Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Paul B. Thompson, Tonya C. Cook - Pierworodny

Paul B. Thompson, Tonya C. Cook - Pierworodny

Informacje o książce

dots Tytuł: Pierworodny (Firstborn)
dots Autorzy: Paul B. Thompson, Tonya C. Cook
dots Ilość stron: 440
dots Wydawnictwo: Zysk i S-ka
dots Rok wydania: 2010
dots Cena: 35 PLN


Początki serii Dragonlace sięgają roku 1984, były to „Smoki Jesiennego Zmierzchu”, książki wychodziły spod piór wielu autorów, jednak do najważniejszych autorów należą Margaret Weis i Tracy Hickman. Zaczęło się bardzo niewinnie - cykl miał być dodatkiem do gry Advanced Dungeons & Dragons, lecz na przestrzeni lat stał się bardzo popularny i zyskał rzeszę oddanych fanów. 26 stycznia na rynku pojawiła się nowa pozycja autorstwa Paula B. Thomsona i Tonya’i C. Cook - „Pierworodny”. Jest to pierwszy tom „Kronik Elfich Narodów”.

Akcja toczy się w Silvanesti - państwie elfów, gdzie władzę sprawuje Mówca Gwiazd. Jego synowie, Kith-Kanan i Sithas, pomimo bliźniaczych więzów, mają diametralnie różne spojrzenie na sprawy państwowe. Jednak zacznijmy od początku. Jak to zwykle bywa, przyczyną większości sporów, szczególnie rodzinnych, bywają kobiety, tak jest i w tym wypadku. Ukochana Kanana zostaje „oddana” jego bratu na zasadzie „najlepszego wyboru”. Młodego elfa doprowadza to do skrajnej rozpaczy i zmusza do ucieczki z kraju. Trafia on do odległych od Silvanesti lasów i tam poznaje dwójkę Kagonesti - nację pierwotnego ludu, który wybrał życie na łonie natury. Las staje się nowym domem Kanana - uczy się on tam polowania, zwinności, dyskretnego poruszania i wszystkiego co niezbędne do życia w głuszy. Zapomina o swej dawnej miłości (oczywiście na rzecz innej) i wiedzie spokojne, poukładane życie. Pewnego dnia otrzymuje wezwanie do domu - w rodzie elfów jest to możliwe dzięki psychicznej więzi - i bezzwłocznie udaje się do Silvanesti. Zastaje tam przedstawicieli dwóch narodów - ludzi i krasnoludów, którzy to wraz z Mowcą Gwiazd próbują dojść do porozumienia w związku z nasilającymi się niepokojami na graniczących terenach.

Pierworodny 201730,1


W „Pierworodnym” równoległe toczą się wydarzenia w Silvanesti jak i w lesie gdzie przebywa Kith-Kanan. Z jednej strony błogi spokój i cisza, z drugiej niepokoje i dworskie intrygi. Akcja nie należy do zbyt dynamicznych, nie uraczymy tu nagłych zwrotów, trzymających w napięciu wydarzeń, lecz bardzo statyczny opis życia w dwóch różnych rzeczywistościach. Pomimo tego książka nie jest nudna - po prostu nie można jej zaliczyć do sensacji ciągle trzymającej w napięciu. Pojawia się wiele opisów miast i przyrody, dzięki czemu czytelnik zyskuje dość wyraźny obraz świata, nie są one jednak zbyt rozwlekłe - wszystko jest tu odpowiednio wyważone. W głównej mierze jest to książka o uczuciach i polityce - oczywiście w uproszczeniu, postaci głównych bohaterów są dość rozbudowane, choć nie poznajemy ich „w całości” na samym początku, wraz bowiem z postępem fabuły czytelnik odkrywa różne strony charakteru danej osoby, jej zachowania i reakcje w danej sytuacji powoli pokazują obraz całości. Niestety nie znajdziemy w książce zbyt wiele magii czy fantastycznych postaci - wprawdzie elfy są tu na pierwszym planie, jednak na dobrą sprawę mogliby to być zwykli ludzie. Przez moment pojawiają się krasnoludy, nieodłącznym przyjacielem Kanana jest gryf, a Kagonesti zamieszkujący lasy mają pewne niecodzienne zdolności. Jednak to by było wszystko z elementów fantastycznych, reszta jest jak najbardziej ludzka - dworskie intrygi, polityczne zagrania, napady i grabieże. Pomimo to, „Pierworodnego” uważam za pozycję godną uwagi.

Styl książki jest bardzo przystępny i lekki, nie ma tu niepotrzebnych, upiększających zabiegów językowych, wszystko jest stonowane i przyjemne w odbiorze. Nie doszukałam się również żadnych rażących literówek czy błędów stylistycznych - tekst jest dobrze przygotowany, podzielony na rozsądnej długości rozdziały. Jeśli chodzi o oprawę wizualną - okładka utrzymana jest w stylu wcześniejszych z serii Dragonlance - prosty rysunek, w pewnym stopniu oddający zawartość książki. Czcionka jest odpowiedniej wielkości, papier dobrej jakości - ogólnie wrażenia pozytywne.

„Pierworodnego” mogę polecić z czystym sumieniem nie tylko fanom serii Dragonlance. Jest to z pewnością książka godna uwagi, która uprzyjemni wolny czas i, przynajmniej w moim przypadku, pozostawi niedosyt i chęć sięgnięcia po kolejne tomy.


Karolina „Villemo” Ziółkowska
E-mail autora: karolina_ziolkowska1(at)o2.pl
Autor: Villemo


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow