Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Neil Gaiman - Amerykańscy Bogowie

Neil Gaiman - Amerykańscy Bogowie

Informacje o książce

dots Tytuł: Amerykańscy Bogowie (American Gods)
dots Autor: Neil Gaiman
dots Ilość stron: 608
dots Wydawnictwo: MAG
dots Rok wydania: 2016
dots Cena: 45 PLN
dots Autor recenzji: Piotr „Klemens” Kociubiński
dots Data recenzji:
dots Ocena: 80/100


Po trzech latach spędzonych w więzieniu Cień ma wyjść na wolność. Na dwa dni przed zakończeniem wyroku, jego żona, Laura, ginie wypadku samochodowym w tajemniczych okolicznościach. Oszołomiony Cień powraca do domu, gdzie spotyka tajemniczego Pana Wednesday, twierdzącego, iż jest uchodźcą wojennym, byłym bogiem i królem Ameryki. Razem wyruszają oni w niesamowitą podróż przez Stany rozwiązując zagadkę morderstw, które co zimę są dokonywane w małym amerykańskim miasteczku. Jednak podąża za nimi ktoś, z kim Cień musi zawrzeć pokój...

O Ameryce – czy chociażby Nowym Jorku – zwykło się mawiać, iż jest (a przynajmniej była) tyglem narodów, przekuwającym w nową społeczność przybyszów ze wszystkich zakątków świata (choć z niewątpliwą przewagą tych o europejskiej proweniencji). Nie oznacza to bynajmniej, że nowy naród amerykański zarzuca swe korzenie, a przynajmniej nie w sposób świadomy.

Akcja „Amerykańskich Bogów” rozgrywa się na prowincji Stanów Zjednoczonych, co prawda dość precyzyjnie określonej geograficznie, acz osadzonej w regionie pozostającym poza zainteresowaniem twórców hollywoodzkich produkcji, jak też popularnych seriali. Zabieg ten uświadamia jak wielkim przestrzennie i heterogenicznym krajem jest ten znany zazwyczaj z ujęć jego megalopolis.

Neil Gaiman   Amerykanscy Bogowie 082203,1


Najbardziej fascynujące są jednak rozdziały osadzone chronologicznie dość odlegle od współczesności, opisujące pierwszy (czy też kilka następnych) kontakt ludzi pochodzących z zupełnie różnych regionów świata z kontynentem (północno)amerykańskim. Aż szkoda, iż są one tak stosunkowo nieliczne, a i objętość niektórych z nich dość skromna.

Sama fabuła rozwija się dość sennie, choć autor w ten czy inny sposób sprawia, że nie traci uwagi czytelnika, dzieli się z nim mniejszymi czy większymi anegdotami, jakkolwiek z perspektywy wątku głównego pozbawionymi jakiegokolwiek znaczenia – lub przynajmniej sprawiającymi (do czasu) takie wrażenie.

„Amerykańscy Bogowie” to pozycja zajmująca, choć niekoniecznie przeznaczona na jedno podejście, nie tylko z uwagi na ogólne gabaryty, lecz również konstrukcję opowieści, może nie szkatułkową, lecz przywiązaną do szczegółu, jak też ogólnego nastroju. Czy można więc być zaskoczonym, że stworzył ją bynajmniej nie rodowity Amerykanin?


Piotr „Klemens” Kociubiński
E-mail autora: klemens(at)sztab.com
Autor: Klemens


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow