Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Morten Vittrup - Argentyńczyk, który przypłynął na cedrowej desce

Morten Vittrup - Argentyńczyk, który przypłynął na cedrowej desce

Informacje o książce

dots Tytuł : Argentyńczyk, który przypłynął na cedrowej desce (Argentineren der kom sejlende på en cedertræsplanke)
dots Autor: Morten Vittrup
dots Ilość stron: 418
dots Wydawnictwo: Word Audio Publishing International
dots Rok wydania: 2022
dots Cena: 39,90 PLN
dots Autor recenzji: Piotr „Klemens” Kociubiński
dots Data recenzji:
dots Ocena: 70/100


Pewnego wiosennego dnia 1954 roku morze wyrzuca na plażę w Hiszpanii argentyńskiego rozbitka. Víctor de la Vega, bo tak się nazywa ów mężczyzna, skrywa ogromną tajemnicę. Trafia do klasztoru, gdzie spotyka Sofíę. Dziewczyna miała zostać zakonnicą, ale gdy poznaje Víctora i jego fascynującą historią, postanawia wyjść za niego za mąż.

Víctor opowiada jej o losach swoich i swojej rodziny: o polowaniach na płetwale i kaszaloty na Południowym Oceanie Lodowatym, o polinezyjskich plantacjach wanilii, o zaniedbaniach rodziców i spotkaniach z Che Guevarą oraz Jorge Luisem Borgesem, o zewie podróżowania i zamachach terrorystycznych.

Po latach córka Víctora i Sofíi, Laura, a zwłaszcza jej synowie, Eddie i Marco, zrobią wszystko, aby uniknąć powtórzenia błędów ojca i dziadka.


W epoce wszechobecnego Internetu, kamer ulicznych, dowodów osobistych i paszportów z mikroczipami i danymi biometrycznymi, coraz trudniej jest sobie wyobrazić, by było możliwe kompletne zatarcie własnej tożsamości czy historii pochodzenia, przynajmniej nie bez pomocy ze strony czynników rządowych bądź profesjonalnej zorganizowanej przestępczości. Ale w nieantycznej przeszłości było to jak najbardziej możliwe, a przynajmniej taką tezą próbuje oczarować czytelnika Morten Vittrup.

Akcja omawianej książki bynajmniej nie rozgrywa za króla Ćwieczka, i to bynajmniej nie w jakimś zapomnianym przez Boga i ludzie zakątku wewnątrz afrykańskiego czy azjatyckiego interioru, lecz w „cywilizowanej” zdawałoby się Europie, choć w istocie mało znanej nad Wisłą Hiszpanii epoki frankistowskiej i postfrankistowskiej. Okazuje się, że posmaku egzotyki wcale nie trzeba szukać na obcych kontynentach.

Vittrup 102455,1


…co wcale nie oznacza, że na takowe duński pisarz czytelnika nie zabierze. Podejrzewam, iż nie tylko dla niżej podpisanego Ameryka Południowa jawi się wciąż jako ląd dalece niezbadany (dość wskazać, że samo zlokalizowanie źródeł Amazonki to odkrycie ostatnich dekad, istnienie wielu indiańskich społeczności stanowi zaś przedmiot „tylko” hipotez), a znajomość jego historii jest w najlepszym razie miałka. Nawet jednak jeśli – to co wiecie o Georgii Południowej i krainie Ryczących czterdziestek i Wyjących pięćdziesiątek?

Nade wszystko mamy jednak do czynienia z sagą rodzinną, opowieścią osadzoną może w mocno odmiennym środowisku i realiach, jednakże traktującą o uniwersalnych wartościach i problemach, tęsknocie za przeszłością – i wyobrażeniach o przyszłości kształtujących się w latach minionych. Nie zabraknie bólu i zawodów, ale i chwil wypełnionych magią codzienności.

„Argentyńczyk, który przypłynął na cedrowej desce” to powieść, która wzbudza zaintrygowanie nie tylko samym tytułem. Może nie jest to dzieło porównywalne z „Na zachód od Edenu”, lecz wciąż udanie łączące w sobie dwa zupełnie odrębne – zdawałoby się – smaki.


Piotr „Klemens” Kociubiński
E-mail autora: klemens(at)sztab.com
Autor: Klemens


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow