Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Matthew Woodring Stover - Bohaterowie umierają

Matthew Woodring Stover - Bohaterowie umierają

Informacje o książce

dots Tytuł: Bohaterowie umierają (Heroes Die)
dots Autor: Matthew Woodring Stover
dots Ilość stron: 670
dots Wydawnictwo: MAG
dots Rok wydania: 2009
dots Cena: 39 PLN


Zaawansowana technologicznie przyszłość i fantastyczny świat pełen wojowników i magii to przestrzeń, w której osadzona została fabuła książki „Bohaterowie umierają”. Spytacie: jak to możliwe? Matthew Woodring Stover wpadł na świetny, według mnie, pomysł połączenia przeciwstawnych rzeczywistości, których spoiwem jest garstka bohaterów.

Rozwój technologiczny, prócz nowoczesnych domów, pojazdów i systemu kastowego, wprowadził również nowy wymiar rozrywki. Połączenie Big Brothera z filmem przygodowym, zwane Przygodami, jest niesamowitym sposobem na spędzenie wolnego czasu. Po pierwsze, uczestnicy są świadkami wydarzeń rozgrywających się w równoległym świecie zwanym Nadświatem, po drugie, ich rozrywka nie kończy się na biernym przyglądaniu się, lecz poniekąd stają się bohaterami, wchodzą w ich skórę i myśli, nie ruszając się z fotela. Umożliwia to coś w rodzaju psychicznego nadajnika, który posiada każdy Aktor: poprzez niego zostaje wysłany do Ankhany – fantastycznej krainy, w której prowadzi drugie życie. Im ciekawsze i bardziej brutalne, tym lepiej, w końcu widzowie oczekują najsilniejszych wrażeń.

Nasz główny bohater – Hari Michaelson – jest najbardziej cenionym i, co najważniejsze, dochodowym Aktorem. Jego postać znana jako Caine dostarcza niesamowitych odczuć każdemu, kto się pod nią podłączy. Wszystkie Przygody są oczywiście w pełni kontrolowane i cenzurowane, istnieje nawet możliwość „ściągnięcia’ Aktora z danej przygody, gdy jego postępowanie kłóci się z filozofią Studia. Sam Nadświat jest rzeczywistością jak najbardziej realną – każda rana otrzymana w walce pozostaje, podobnie jak ból, a śmierć w Ankhanie kończy życie Aktora również w realnym świecie. Caine staje przed trudnym zadaniem, gdy jego żona zostaje odłączona, pozostając jednocześnie w swojej Przygodzie. Taka sytuacja prowadzi do śmierci Aktora – w końcu każda technologia ma jakieś minusy i, choć rzadko, takie niedociągnięcia mogą mieć tragiczne skutki. Zadanie Hariego wydawać by się mogło dość proste, gdyby nie fakt, iż został zmuszony do podpisania kontraktu, w którym zobowiązuje się do zabicia obecnego cesarza Ankhany – osobnika niezwykle okrutnego i obdarzonego niewyobrażalną mocą. Dostrzegamy tu okrucieństwo Studia, które w zgrabny sposób wykorzystuje miłość Hariego do osiągnięcia własnych celów – tyko oni mogą umieścić go w Przygodzie żony, w zamian mogą więc żądać niemal wszystkiego. Aktorzy pomimo swej sławy, są całkowicie zdani na łaskę Studia, a jego zarządcom zależy tylko na zyskach i osiągną je za wszelką cenę.

BohatUm 132100,1


Nie tylko fabuła zasługuje w tej pozycji na pochwałę. „Bohaterowie umierają” to przede wszystkim postacie. Ich kreacja jest wspaniale dopracowana, nie są to płaskie, przewidywalne osobowości, lecz rozbudowane, wielopoziomowe twory (jeśli mogę użyć takiego sformułowania), których poznawanie odbywa się przez całą lekturę. Ukazane są osoby pełne żądzy władzy, dla których pieniądz jest najważniejszy, osoby, które poprzez przynależność do wyższej kasty wymagają całkowitego posłuszeństwa i szacunku, dla których ludzkie życie znaczy tyle, ile zyski jakie ze sobą niesie. Mamy tu także niezwykle rozbudowany czarny charakter: Berne – główny przeciwnik Caine’a – to człowiek pozbawiony skrupułów, dewiant seksualny, niesamowicie brutalny, czerpiący ekstatyczną przyjemność z zadawania bólu. No i oczywiście sam Caine – jak przystało na głównego bohatera, postać najbardziej rozbudowana. Zimnokrwisty cynik, kochający walkę, bezwzględny profesjonalista w każdym calu, który nie cofnie się przed niczym by wykonać zadanie. Człowiek, któremu obce są wyrzuty sumienia, który zabijając odczuwa jedynie dzikość i podniecenie walką. To postać niezwykle wręcz podobna do Berne’a – tym, co ich odróżnia, jest brak sadyzmu w poczynaniach Caine’a, uczciwość, rzetelna samoocena i zdolność do odczuwania czegoś więcej niż nienawiści i chęci mordu. Takie dogłębne, psychologiczne wręcz przedstawienie postaci świadczy o niezwykłym talencie Stovera i wpływa na realizm całej powieści.

„Bohaterowie umierają” mogą spotkać się z krytyką za wszechobecną przemoc – jednak w świecie wykreowanym przez autora nie może jej zabraknąć, twarde walki o władzę, pieniądze i, przede wszystkim, przeżycie nie należą do przyjemnych. Gdyby Stover pokazał to wszystko w ugrzeczniony sposób, jego powieść straciłaby na realizmie. Szczegółowe opisy walk, zadawanych ran, przemocy seksualnej są ukazane w prawdziwej formie. Emocje i myśli bohaterów podczas zadawania ran nie należą do „ładnych” i szlachetnych – czy to jednak świadczy o chęci szokowania czy też sadyzmie autora? Moim zdaniem nie. Mając do wyboru czytanie delikatnych, ładnych i spokojnych opisów oraz brutalnych, okrutnych i niekiedy odrażających, zdecydowanie stawiam na to drugie, bo wyznacznikiem dobrej powieści jest dla mnie realizm a nie pisanie tak, by przypadkiem kogoś nie urazić.

Książka podzielona została na rozdziały odpowiadające dniom, w których Caine przenosi się w Przygodę swojej żony. Na początku mamy prolog, w którym poznajemy głównego bohatera i dwa światy, w których rozgrywać się będzie fabuła. Oczywiście nie wszystko jest od razu wyjaśnione – przez całą powieść wciąż dowiadujemy się nowych rzeczy zarówno o realnym świecie, jak i o Ankhanie. Wydarzenia następuj jedno po drugim, wciąż trzymając w napięciu, nie zdradzając przebiegu dalszych wydarzeń, dzięki czemu książkę czyta się z zainteresowaniem. Pomimo sporej objętości nie czułam ani znużenia, ani chęci przyspieszenia zakończenia. Jedyne, do czego mogę się naprawdę przyczepić to okładka – chyba pierwszy raz muszę powiedzieć, że MAG kompletnie się nie popisał. Postać ukazana na ilustracji wydaje mi się nienaturalna w swojej pozie, w dziwny sposób wydłużona, a tło, którym jest prosta, czerwona kotara nie należy do chwytliwych. Kolory gryzą się ze sobą i są jakby wyblakłe. Czcionka tytułu stanowczo przekombinowana – dziwne przeciągnięcia liter są brzydkie i patrząc na nie mam wrażenie, że z braku lepszego pomysłu, dorysowano bezsensowne przedłużenia.

Poza tym książka zdecydowanie jest godna polecenia – świetna fabuła, interesujące połączenie dwóch przeciwstawnych światów i genialna kreacja bohaterów – Stover pokazał, że jest niezwykle utalentowanym pisarzem i choć jego poprzednie dzieła nie zachęciły mnie do czytania, tak „Bohaterowi umierają” stała się jedną z moich ulubionych pozycji.


Karolina „Villemo” Ziółkowska
E-mail autora: karolina_ziolkowska1(at)o2.pl
Autor: Villemo


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow