„Czwarta ofiara” Mari Jungstedt rozpoczyna się od zabójstwa, które wydarzyło się w 1994 r. Zostaje zamordowana 3-osobowa rodzina w niewielkim miasteczku na Gotlandii. Po kilkunastu latach w Klintehamn na tej samej wyspie dochodzi do napadu na konwój przewożący pieniądze z banku. Sprawą zajmuje się komisarz policji Anders Knutas, który poza skomplikowanym śledztwem boryka się z problemami małżeńskimi.
Książka jest kolejną z cyklu kryminałów opowiadających o komisarzu Knutasie, które rozgrywają się na malowniczej Gotlandii. Możną ją jednak śmiało przeczytać bez znajomości poprzednich części.
Autorka prowadzi akcję dwutorowo. W pierwszej historii poznajemy Terese Larsson, młodą zbuntowaną nastolatkę, która po zatrzymaniu przez policję w związku z posiadaniem narkotyków w 1994 r. trafia pod opiekę rodziny Stenforsów w Visby w Gotlandii. Druga płaszczyzna to czasy obecne, dotyczące prowadzonego śledztwa przez komisarza Knutasa i jego zastępcę Karin Jacobsson. Swoje śledztwo w tej sprawie prowadzą również dziennikarze Johan Berg i Pia Lilja. Po napadzie na bank sprawcy zaszywają się w odludnym miejscu. Wszystko się komplikuje, gdy jeden ze sprawców zostaje w niewyjaśnionych okolicznościach zamordowany. Ktoś rozpoczyna polowanie na sprawców napadu.
Jak nietrudno zgadnąć obie historie mają ze sobą ścisły związek, który zespala całą książkę. Wydarzenia z przeszłości pozostawiają piętno na życiu bohaterów.
Autorka buduje wątek kryminalny umiejętnie, stopniowo dozując kolejne informacje, jednak już w połowie książki jesteśmy w stanie przewidzieć jakie będzie rozwiązania zagadki. Z tym właśnie jest związany największy mankament książki, ponieważ jej zakończenie jest przewidywalne. Końcowe kartki książki nie zaskakują. Czytelnik rozwiązuje zagadkę zanim odkryje ją policja. Z tego powodu zdecydowanie lepszy jest początek książki, który jest interesujący i wciągający. Autorka nie wprowadza niepotrzebnych wątków skupiając się na zasadniczym trzonie historii, co jest jej zaletą.
Pomimo tego, że rozwiązania zagadki można się wcześnie domyślić, książkę czyta się przyjemnie i nie jest nudna. Akcja toczy się płynnie. Pomimo przewidywalności autorka budzi zainteresowanie czytelnika umiejętnie przeplatając wątki z przeszłości z aktualnymi zdarzeniami związanymi ze śledztwem prowadzonym przez komisarza Knutasa.
Ciekawa jest warstwa obyczajowa książki. Autorka przekonywująco i obszernie opisuje problemy współczesnej szwedzkiej młodzieży. Nieciekawy wydaje się być jednak wątek obyczajowy głównego bohatera komisarza Knutasa. Wydaje się, że został on zamieszczony w książce bez wyraźnego pomysłu i trochę na siłę, aczkolwiek na tym tle historia Terese wypada bardzo wyraziście i jest interesująca.
Książkę czyta się lekko i szybko. Jest to bardzo dobra rozrywka do pochłonięcia w jeden dłuższy wieczór. Miłośnicy skandynawskich kryminałów powinni czuć się usatysfakcjonowani, mimo tego że książka opiera się klasycznemu schematowi gatunku. Po lekturze wielu skandynawskich kryminałów, czytelnik raczej nie odczuje, że podobną historię już przeczytał.
Alicja
|
Autor: Alicja
|
|
|