Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Lee Jung-Myung - Poeta, strażnik i więzień

Lee Jung-Myung - Poeta, strażnik i więzień

Informacje o książce

dots Tytuł : Poeta, strażnik i więzień (별을 스치는 바람)
dots Autor: Lee Jung-Myung (이정명)
dots Ilość stron: 368
dots Wydawnictwo: Świat Książki
dots Rok wydania: 2016
dots Cena: 34,90 PLN
dots Autor recenzji: Piotr „Klemens” Kociubiński
dots Data recenzji:
dots Ocena: 70/100


Zakład karny w Fukuoce, 1944 rok. Za murami więzienia szaleje wojna, a po ich drugiej stronie zostaje brutalnie zamordowany człowiek. Na rozkaz przełożonych Yuichi Watanabe, młody strażnik, który jest namiętnym czytelnikiem, ma przeprowadzić śledztwo. Ofiarą morderstwa jest Sugiyama, także strażnik, którego społeczność więzienna się bała i którym pogardzała. Już na początku dochodzenia do popełnienia zbrodni przyznaje się jeden z osadzonych, ale Watanabe mu nie wierzy. Kiedy zaczyna przesłuchiwać podejrzanego oraz Yuna Dong-ju, utalentowanego koreańskiego poetę, uświadamia sobie, że przerażający Sugiyama nie był tym, za kogo go uważano… Badając przebieg wydarzeń z ostatnich kilku miesięcy, Watanabe odkrywa, co dzieje się w tym pełnym przemocy mrocznym zakładzie, z którego prawie nikt nie wychodzi żywy. Poznaje prawdę o człowieku, który zrobi wszystko, żeby tylko wydostać się na wolność wykopanym własnoręcznie tunelem, prawdę o naczelniku, którego chciwość nie zna granic, i o małej dziewczynce z latawcem oraz jej dziwnym przyjacielu. I prawdę o Yunie Dong-ju, poecie, którego wiersze są tak piękne, że trafiają do najtwardszych serc. Wojna zmierza powoli do końca, na więzienie coraz częściej spadają bomby i Watanabe dochodzi do wniosku, że musi ochronić młodego poetę i to za wszelką cenę. Ta decyzja oznacza powrót do śledztwa, które ujawni przerażającą prawdę.

Wynalazek więzienia – różnorako zwanego i cechującego się szeregiem takich czy innych odmienności – jest jednym z najstarszych znanych cywilizacji ludzkiej, zarazem jednak niemal zawsze „kryjąc się” gdzieś na uboczu powszechnego postrzegania, będąc z reguły znacznie mniej widocznym i spektakularnym niźli środki znacznie drastyczniej i bezpośredniej reakcji prawnokarnej – by wskazać na różnorakie formy publicznego kaleczenia i pohańbienia, o egzekucjach nie wspominając. Tymczasem rzadko kiedy środowisko to jest prezentowane w sztuce i tak naprawdę chyba dopiero wiek XX ze swoimi strasznymi lagrami i łagrami dał początek odmiennym trendom. Nic więc dziwnego, że właśnie wobec okresu II wojny światowej odwołuje się również powieść autorstwa Lee Jung-Myunga.

Akcja książki podobnie do „Zielonej mili” Stephena Kinga jest prezentowana z perspektywy strażnika, o którym czytelnik już na wstępie dowiaduje się, iż – podobnie jak w przypadku wiadomych (anty)bohaterów „Skazanego na Shawshank” – nie ma on najczystszego sumienia. Jest to dość młody człowiek, któremu los zaoszczędził trudu i niebezpieczeństw służby frontowej ku chwale Imperium Słońca, lecz ku temu samemu celowi ma zmierzać poprzez strzeżenie wrogów nowego porządku.

Lee Jung Myung   Poeta straznik i wiezien 090520,1


Owymi nieprzyjaciółmi Strefy Wspólnego Dobrobytu Wielkiej Azji Wschodniej stanowią zaś Koreańczycy w różnym wieku, wywodzący się z różnorakich środowisk, a nawet regionów, a których główną przewiną są uczucia patriotyczne, w imię których zwykli realizować czyny postrzegane przez jedną ze stron jako kryminalne, przez drugą zaś w kategoriach powstańczych. Skąd my, Polacy, to znamy…

Przedmiotowa powieść nie służy jednak wyłącznie pokrzepieniu (koreańskich) serc, co chwilę przyjmuje ona odmienny schemat – raz jawi się jako niemal klasyczny kryminał, raz jako pozycja obyczajowa, jeszcze przy innej okazji zaś jako dość egzaltowana biografia. Momentami jej złożoność konstrukcyjna jawi się jako atut, przy innej okazji jednak można odnieść wrażenie, iż te szwy są zanadto widoczne i niedostatecznie solidne.

„Poeta, strażnik i więzień” to książka stroniąca od banału, co potrafi dowieść dosłownie na swych ostatnich stronach, lecz zarazem jej największą słabością w oczach uniwersalnego czytelnika jest to, co czynić ją będzie szczególnie atrakcyjną dla Koreańczyka (z Południa). I jakkolwiek jest ona dogłębnie humanistyczna, nie sposób nie odnieść wrażenia, iż dokonuje się to zbyt daleko posuniętą brakiem poszanowania wobec historycznego prawdopodobieństwa.


Piotr „Klemens” Kociubiński
E-mail autora: klemens(at)sztab.com
Autor: Klemens


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow