Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Ken Follett - Niech stanie się światłość

Ken Follett - Niech stanie się światłość

Informacje o książce

dots Tytuł : Niech stanie się światłość (The Evening and the Morning)
dots Autor: Ken Follett
dots Ilość stron: 650
dots Wydawnictwo: Albatros
dots Rok wydania: 2020
dots Cena: 54,90 PLN
dots Autor recenzji: Piotr „Klemens” Kociubiński
dots Data recenzji:
dots Ocena: 70/100


Koniec pierwszego tysiąclecia naszej ery.

Anglia, nękana od wschodu przez wikingów i od zachodu przez Walijczyków, pogrąża się w chaosie. Ale trzy pochodzące z różnych środowisk osoby rozpaczliwie próbują dojrzeć na horyzoncie światło i sprawić, by świat wydobył się z mroków barbarzyństwa.

Edgar, młody szkutnik, który w napadzie wikingów stracił dom i ukochaną, rozpoczyna życie w nowym miejscu i wykorzystuje swoje zdolności, by uciec od poniżenia i nędzy. Lady Ragna opuszcza rodzinną Normandię, aby poślubić ukochanego mężczyznę, lecz kiedy dociera do Anglii, musi walczyć we wrogim środowisku o swoją pozycję i przetrwanie. Brat Aldred, ambitny mnich, marzy o stworzeniu biblioteki, za sprawą której jego klasztor stałby się największym centrum nauki w całym chrześcijańskim świecie.

Wszyscy troje – każde z innych powodów – będą musieli zmierzyć się z przebiegłym biskupem, który złamie każde przykazanie, by zdobyć nieograniczoną władzę i bogactwo.


Ken Follett chyba nigdy tak naprawdę nie rozmiłował się w średniowiecznych realiach, preferując w swej twórczości znacznie bardziej współczesne czasy, na swoje jednak „nieszczęście” zdecydowanie największy sukces odniosła jednak jego opowieść poświęcona wznoszeniu katedry w Kingsbridge i chyba już zawsze jego nazwisko nade wszystko kojarzone będzie z „Filarami Ziemi”. Chcąc nie chcąc co i rusz więc wraca do pradziejów (choć jeszcze nie prehistorii) Anglii, choć wciąż nie oddalając się zbyt daleko od Shiring. Tym razem jednak postanowił cofnąć się bardziej niż kiedykolwiek.

W konsekwencji czytelnik zaznajomiony z serią Kingsbridge błyskawicznie odnajduje się w realiach i sposobie narracji, z drugiej zaś musi oswoić się z nowymi zjawiskami – takimi jak wikińskie rejzy czy jeszcze głębokie pogaństwo angielskiego rzekomo chrześcijańskiego społeczeństwa, rozmijające się z wyobrażeniami wynoszonymi z szerzej znanych dzieł nawiązujących do Wieków Średnich – choć w istocie czytelnik bardziej ma do czynienia z typowymi Wiekami Ciemnymi.

Ken Follett   Niech stanie sie swiatlosc 084600,1


Nie można pozbyć się wrażenia, iż brytyjski twórca chciał nieco odświeżyć swój styl, pozwolić sobie na kilka literackich sztuczek właściwych choćby dla pióra szalenie modnego ostatnimi czasy George’a R.R. Martina, lecz niestety końcowy rezultat pozostawia wiele do życzenia. Nie sposób nie pozbyć się wrażenia, że Walijczyk niejako wybrał nie te elementy, które powinien. W konsekwencji czytelnika nieraz irytuje głupota postaci ocierająca się o psychologiczne nieprawdopodobieństwo, przetykana równie często momentami ich iście natchnionej przemyślności.

Pewne zastrzeżenia rodzi tłumaczenie przedmiotowej książki, a konkretnie podejście translatora do nazw osobowych. Z reguły zgodnie z dość powszechną manierą pozostawia on je w oryginale, co jednak skutkuje „zagubieniem” pewnego dodatkowego sensu – nie bardzo rozumiem dlaczego Dreng’s Ferry nie mogło się stać Przeprawą Drenga, a Degbert Baldhead nie zwie się Degbertem Łysogłowym, skoro Edgar Builder przeistacza się w Edgara Budowniczego (przykłady można mnożyć). Wbrew pozorom nie każdy zna język angielski, a książki w tłumaczeniu czyta tylko dla wygody…

„Niech stanie się światłość” to książka nie wolna od wad, zdolna momentami sfrustrować odbiorcę, a zarazem dzieło osoby o bardzo dobrze ukształtowanym i samoświadomym warsztacie, rodzącym pragnienie przerzucenia kolejnej i kolejnej strony. Nie jest to pozycja dobra na ogólne zapoznanie się z twórczością Folletta, ale opinie osób zaznajomionych już z jego piórem ogólnie nie powinny być negatywne.


Piotr „Klemens” Kociubiński
E-mail autora: klemens(at)sztab.com
Autor: Klemens


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow