Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

John Scalzi - Imperium w płomieniach

John Scalzi - Imperium w płomieniach

Informacje o książce

dots Tytuł : Imperium w płomieniach (The Consuming Fire)
dots Autor: John Scalzi
dots Ilość stron: 260
dots Wydawnictwo: NieZwykłe
dots Rok wydania: 2020
dots Cena: 39,90 PLN
dots Autor recenzji: Piotr „Klemens” Kociubiński
dots Data recenzji:
dots Ocena: 75/100


Wspólnota międzygwiezdnego imperium ludzkości znajduje się na krawędzi rozpadu. Nurt, pozawymiarowy tunel, który umożliwia podróże między systemami gwiezdnymi, zanika, sprawiając, że kolonie ludzi zostaną pozostawione same sobie. Znikający Nurt może sprawić, że zniknie również cała ludzkość… Chyba że zostaną przedsięwzięte naprawdę desperackie środki.

Imperoks Grayland II, przywódczyni Wspólnoty, jest gotowa zastosować te środki i tym samym zapewnić miliardom ludzi życie. Jednak nic nigdy nie jest takie proste. Przeciwko niej stają ci, którzy uważają rozpad Nurtu za mit. Albo za okazję, która da im szansę na zdobycie władzy.

Podczas gdy Grayland przygotowuje się na katastrofę, inni szykują się do wojny domowej, która zostanie stoczona w komnatach władców, na rynkach handlowych, ołtarzach kultu oraz pomiędzy okrętami kosmicznymi i na polach bitew. Imperoks oraz jej sojusznicy są sprytni i mają potężne zasoby, ale nie inaczej ma się sprawa z ich przeciwnikami. W tym starciu o władzę zostanie wciągnięta cała ludzkość.


Kosmiczne opery zwykły się cechować nawet nie anaukowością, co wręcz antynaukowością, zaś przy tych nie tak częstych okazjach, gdy autorzy uznają, że ograniczenie swych bohaterów choćby taką prędkością światła nie jest tylko luźną koncepcją, ich historie zwykły się cechować nie lada ciężarem, niemal bez miejsca na jakikolwiek uśmiech. Ale to stanowczo nie jest droga, którą postanowił podążyć John Scalzi.

Naturalnie jego świat wzburzyłby niejednego fizyka, ekonomistę czy specjalistę od sieci neuronowych, ale dla domorosłych adeptów przedmiotowych zagadnień zasadniczo jawi się jako strawny. Oczywiście kontynuacja wątków z „Upadającego imperium” wymagała pewnych ustępstw polegających na implementacji nowych „gadżetów”, przyznać jednak trzeba, iż ich koncepcja jakkolwiek niezaliczająca się ośmiotysięczników oryginalności, tym niemniej mimo wszystko jest ożywcza.

John Scalzi   Imperium w plomieniach 092901,1


Zadziwiająca – i zachwycająca – jest swada, z jaką autor porusza się w sferach, które nie tylko zachodnia kultura postrzega jeśli nie w kategoriach pewnego tabu, to jednak nie bez pewnej delikatności. Scalzi jawi się jako infant terrible w szacownym gronie „poważnych” twórców literatury fantastycznej – gdy oni aspirują do salonów, cicho wzdychając o nagrodzie pewnej szwedzkiej akademii, o tyle on zupełnie świadomie i z rozmysłem literacko skacze boso po kałużach.

To jednak nie prowokatorstwo autora stanowi jego najbardziej wyróżniającą się cechę, lecz inteligencja temuż towarzysząca. Pisarz z zachwycającym talentem przyspiesza akcję swej powieści do prędkości co najmniej hipersonicznych, tańczy menueta, by następnie wykonać woltę właściwą raczej dla break-dance’a czy capoeiry, by następnie wrócić do walca. I tak raz za razem.

„Imperium w płomieniach” stanowi autentycznie relaksującą powieść, co jest dość paradoksalnie zważywszy na fakt, jak gęsto na jej kartach ścieli się trup. Autor umiejętnie dozuje najróżniejsze rodzaje komizmu – w tym również czarny humor – efekt końcowy jednak okazuje się zaskakująco strawny.


Piotr „Klemens” Kociubiński
E-mail autora: klemens(at)sztab.com
Autor: Klemens


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow