Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Jay Lake - Próba kwiatów

Jay Lake - Próba kwiatów

Informacje o książce

dots Tytuł: Próba kwiatów (Trial of Flowers)
dots Autor: Jay Lake
dots Wydawca: MAG
dots Rok wydania: 2011
dots Ilość stron: 488
dots Cena: 39 PLN


Zarządca, karzeł oraz samozwańczy prawnik-awanturnik - to od nich będą zależeć losy Nieprzemijającego Miasta, będącego olbrzymią metropolią-państwem, której od jakiegoś czasu przybywają nowi wrogowie. I nie chodzi tu tylko o zbrojne zastępy, zmierzające pod jego mury, ale także o tajemnicze siły, zwane noumenalnymi, które po setkach lat powoli się budzą i odbierają życie kolejnym mieszkańcom państwa…

Tak można w skrócie przedstawić fabułę „Próby kwiatów” – książki Jay’a Lake’a , amerykańskiego pisarza science-fiction i fantastycznego. Nieprzemijające Miasto, będące centrum wydarzeń, to niezwykle barwna metropolia. Nie zamieszkują jej co prawda dziesiątki różnych ras, gdyż w sumie znajdują się tam ludzie, humanoidalne istoty zwane „skrzydlatymi” (o których niewiele jest napisane, ale można wnioskować, że są dosyć powszechne i nie wzbudzają sensacji) oraz karły, będące ludźmi, którzy w dzieciństwie zostali zamknięci w specjalnych skrzyniach, w wyniku czego ulegli oni deformacji. Ciężko jest sprecyzować, w jakimś okresie rozgrywają się wydarzenia, analogicznie do ziemskiej historii można to porównać do późnego średniowiecza, tyle że z nowocześniejsza bronią palną (używane są tu pistolety podobne do rewolwerów). Sama metropolia przypomina trochę Nowe Corbuzon z „Dworca Perdido” oraz Ankh-Morpork z uniwersum „Świata Dysku”, gdyż istnieje od setek tysięcy lat, nikt nie wie, kto ją wybudował i kiedy dokładnie to się stało, a samo miasto stoi na ruinach, które tez zostały wybudowane na ruinach i tak dalej… Więc w rezultacie nawet nie wiadomo, gdzie znajdują się pierwotne fundamenty Nieprzemijającego Miasta, co się tam znajduje albo czy pagórek znajdujący się w nim nie był dawniej płaskim kawałkiem lądu, na którym wybudowano jakiś olbrzymi obiekt… Jednak największą tajemnicą jest, czy coś tam żyje… Także z tym przyjdzie uporać się naszym bohaterom.

Jason Zarządca stawia sobie za główny cel odnalezienie swojego mistrza i przełożonego, który zniknął w tajemniczych okolicznościach, a powszechnie wiadomo, że zajmował się od dawna noumenalnymi sprawami… Z kolei Bidżaz Karzeł, będący przywódcą frakcji Zaszytych, czyli karłów wiernych starodawnym tradycjom, walczy z prześladowaniami swoich pobratymców, a Imago z Lockwood szuka sposobu, by spłacić swoje liczne długi i wpada na pomysł… objęcia funkcji burmistrza Nieprzemijającego Miasta. By to jednak zrobić, musi przejść „próbę kwiatów”. Z czasem losy trójki bohaterów splatają się, a wszyscy trzej obierają sobie wspólny cel – ocalić swoją ojczyznę…

JayLake1 223550,1


Fabuła powieści jest całkiem oryginalna, a przy tym bardzo strawna i przystępna. Klimat Nieprzemijającego Miasta to ciężka duchota smrodliwych uliczek, w których co rusz czai się tajemniczy jegomość, czyhający na przypadkowego przechodnia, by go zadźgać, obrabować lub wykorzystać w jeszcze gorszych celach. Tak, Nieprzemijające Miasto to wyjątkowo nieprzyjemne miejsce dla przybyszów z zewnątrz. Wszechobecna bieda i ubóstwo kontrastują z przepychem pałacyków i willi, znajdujących się w bogatych dzielnicach, oraz z majestatycznością wielkiego pałacu, będącego centrum władzy miasta. Z kolei olbrzymie pozostałości po przodkach, które jeszcze nie uległy próbie czasu, takie jak cyklopowe mury i wieże, wzniesione z olbrzymich bloków skalnych, zostały zaadaptowane przez ludność do własnych potrzeb i pełno w nich żebraków, szukających ciepłego kąta czy zbirów wszelakiej maści. Fabułą powieści dorównuje klimatowi – jest mroczna, autor często ucieka się do makabrycznych opisów, w których obsceniczność przeplata się z okrutnym naturalizmem. jeżeli kogoś na przykład odpycha opis sceny gwałtu, to radzę nie sięgać po tę książkę. Ale takie jest przecież Nieprzemijające Miasto, które jednak w razie potrzeby potrafi się zjednoczyć i pokazać się z zupełnie innej strony…

Bardzo spodobało mi się w książce to, że stawia ona od samego początku wiele pytań, na które jednak z czasem odnajdziemy odpowiedź w odpowiednich momentach, a także ujawnia fakty, które wydają się niepotrzebne, jednak z czasem układają się one w bardzo logiczną całość. Czyni to dzieło bardzo spójnym, a co za tym idzie, dobrym w odbiorze. Nie ma niepotrzebnych zagmatwań, a wszelkie niejasności z czasem znikają. Oczywiście, uświadczymy parę pytań, które nazwałbym „fundamentalnymi”, na które nie uzyskamy w pełni satysfakcjonujących odpowiedzi, myślę jednak, że przyniesie je kolejna cześć cyklu.

Od strony technicznej niewiele mam do zarzucenia. Interesująca okładka, która intryguje i przyciąga uwagę, oddaje w pełni klimat powieści. Została zastosowana tu nieco zmodyfikowana czcionka, co uważam za przyjemny smaczek. Połączenia liter „-ct-” oraz „-st-” (w drugim przypadku pisane kursywą) powodują pojawienie się małego znaczku, który z początku uważałem za błąd drukarski, jednak z czasem przekonałem się, że to celowy zabieg, nie utrudniający odczytania tekstu. Poza tym nie dopatrzyłem się literówek.

„Próba kwiatów” to kawał dobrej, mrocznej fantastyki. Bardzo wciągająca, spójna i pełna zwrotów akcji fabuła, charakterystyczni bohaterowie o dosyć rozbudowanych charakterach czy wreszcie ciekawie zbudowany świat, w którym dzieje się historia, gwarantują parę dni rozrywki dla każdego czytelnika, lubującego się w takich klimatach. Z drugiej strony nie jest to książka, która można nazwać arcydziełem – ot, po prostu dobra powieść, zasługująca moim zdaniem na ocenę 8/10.


Wojciech „Dziadó” Kuczyński
E-mail autora: dziado(at)gmail.com
Autor: Dziadó


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow