Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Izabela Degórska - Pamięć krwi

Izabela Degórska - Pamięć krwi

Informacje o książce

dots Tytuł: Pamięć krwi
dots Autor: Izabela Degórska
dots Ilość stron: 336
dots Wydawnictwo: Zysk i S-ka
dots Rok wydania: 2011
dots Cena: 29,90 PLN


Milena jest mądra, ładna, zgrabna i powabna. Żeby nie za różowo - ma lekkiego pecha. Krótko po tym jak ją poznajemy zostaje zgwałcona i traci pracę. No i ogólnie wokół niej dzieje się dużo niepokojących rzeczy. Przyciąga kłopoty i dziwnych osobników. Jednak jakoś daje sobie z tym wszystkim radę. Lepiej lub gorzej, ale daje. Podejrzewam, że to dzięki jej uosobieniu. Bywa bezczelna i irytująca, i nie da sobie w kaszę dmuchać. No i dzięki niebiosom za to. Przynajmniej jest ciekawie.

„Pamięć krwi” Izabeli Degórskiej to najprościej rzecz ujmując- historia o wampirach. Tego bystry człek może się domyśleć już po samym tytule i okładce (która przedstawia powabną blondynkę z ustami umazanymi... ekhm... dżemem truskawkowym). Zwłaszcza, że to bardzo modny od kilku lat temat i wszelkie slogany nawiązujące do krwi kojarzą nam się dość jednoznacznie. Z wampirami to jest właśnie tak, że ci co je lubią- to je lubią, a ci, którzy nie lubią- to od razu się uprzedzają. Że o wampirach. Że to już było. Że jak to tak. Jednak do tej pozycji nie warto podchodzić od razu „na nie”. Dajcie się zaskoczyć.

Z pewnością jest to książka przygodowa. Praktycznie od samego początku dzieje się, dzieje się, dzieje. I właśnie dzięki temu nie ma mowy o nudzie, mimo pewnej schematyczności i zastosowania prostych chwytów. Zagłębianie się w tej lekturze przypomina trochę marsz ścieżką, po której porozrzucano puzzle. Gdy już je wszystkie zbierzesz, na końcu z łatwością ułożysz spójną całość. To bardzo przyjemne uczucie, kiedy dostając ciągle oderwane od siebie strzępy, w końcu wiemy o co chodzi i z triumfem krzyczymy „aha!”. Taki efekt uzyskano głównie dzięki retrospekcjom.

IzabelaDPk 184807,1


Jak już wspominałam, Milena ma charakterek i nawet sama autorka przyznała, że „wiecznie potykająca się o swoje nogi Bella Swan (Zmierzch) jest wręcz jej przeciwieństwem.” Tak znacznie odmienne charaktery to nie jedyne różnice między tymi paniami. Bella posiada swojego jednego, jedynego, ukochanego Edwarda (no, może nie licząc jakiegoś wilkołaka, który gdzieś tam z boku się przypałętał), natomiast Milena nie próżnuje i posiada większą ilość adoratorów. Ten fakt dodaje pikanterii całej powieści i jednocześnie pokazuje, że wampiry Degórskiej nie są takie szlachetne i oddane. Jest seks, jest nagość. Jeśli ktoś szuka romantyzmu i frazesów pt. „będę cię kochał aż do końca mych dni” (czyli dopóki ktoś mi nie wetknie kołka w serducho), to się srogo zawiedzie.

Degórska nie pisała tej książki pragnąc nas jakoś szczególnie ubogacić w wiedzę na temat świata wampirów. Pewne standardy są zachowane. Czosnek, srebro, światło słoneczne... Obecni! Dla niektórych to może pachnieć nudą, dla innych to będzie zaletą. Przynajmniej nikt nam nie wyskoczy i nie powie: „w świetle słonenczym iskrzę się niczym brylant” (Edzio powinien sprzedawać swój naskórek u jubilera). Język, którym autorka operuje, jest płynny i przyjemny. Opisy miejsc i postaci są żywe, mocno oddziaływujące na wyobraźnię, dzięki czemu po kolejnych rozdziałach ślizgamy się i wciągamy je jak poranną kawkę. No i na koniec coś, co wprawia mnie w spory entuzjazm - dialogi, które są lekkie i naturalne. Główna bohaterka częstuje na prawo i lewo ironią i sarkazmem. Muszę przyznać, że wielokrotnie doprowadziło mnie to do ataków niekontrolowanego chichotu. Warto wspomnieć, iż akcja toczy się w mym rodzinnym Szczecinie. Autorka przywołuje nazwy różnych znanych mi miejsc, co z mojego punktu widzenia stanowi dodatkowy smaczek.

Po lekturze dochodzę do wniosku, że to aż dziwne, iż autorce udało się tyle wycisnąć z tak oklepanego tematu. Całkiem ładnie i smacznie to podała. Ogólne wrażenie, jakie odnosi się na koniec, jest takie, że ta książka posiada owe „coś”. Oczywiście jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził... ale na pewno nie jest to tytuł, który zasługuje na skreślenie tylko dlatego, że opowiada o wampirach. Chociaż dla fanów krwiopijców będzie to wystarczające, by po niego sięgnąć. No i tym życzę na zdrowie! A resztę zachęcam. Ideałów nie ma, ale „Pamięć krwi” to całkiem dobry „czasoumilacz”.


Żaba
E-mail autora: maniula8(at)wp.pl
Autor: Żaba


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow