Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Guy Gavriel Kay - Pieśń dla Arbonne

Guy Gavriel Kay - Pieśń dla Arbonne

Informacje o książce

dots Tytuł: Pieśń dla Arbonne
dots Autor: Guy Gavriel Kay
dots Gatunek: fantasy
dots Wydawca: MAG
dots Rok wydania: 2008
dots Ilość stron: 500
dots Cena: 35 PLN


Po raz drugi już do moich rąk trafiła powieść napisana przez słynnego pisarza fantasy. Poprzednio była to „Ysabel” Guya Gavriela Kay’a. Tym razem jest to „Pieśń dla Arbonne”, którą Kay napisał w 1992 roku. Lecz dopiero teraz za sprawą wydawnictwa MAG książka odwiedza nasz kraj. Pozostaje jednak pytanie czy to co wystarczyło „wtedy” do odniesienia spektakularnego sukcesu na świecie, dzisiaj da sobie radę?

Zanim jednak odpowiem na to pytanie powinienem opisać nieco świat i fabułę przedstawioną w powieści. Jest to znany czytelnikom świat z dwoma księżycami. To w nim rozgrywały się inne powieści G.G. Kay’a (choćby „Tigana” i „Lwy Al-Rassanu”). W tym świecie także mieści się malownicza i żyzna kraina zwana Arbonne. Jest to inspirowany średniowieczną Prowansją ośrodek kultu bogini Rian i dworskiej miłości. Krajobraz, który widzimy oczami wyobraźni jest przepiękny. Zielone łąki, ogromne plantacje winogron i oliwek, rwące rzeki czy też majestatyczne zamki wznoszące się na wzgórzach. A wszystko to oparte na kulturze trubadurów powstałej właśnie w Prowansji.

Arbonne ma jednak jeden poważny problem mogący zagrozić jego istnieniu. Jest to trwający już ponad dwadzieścia lat wewnętrzny spór pomiędzy dwoma największymi książętami – szlachetnym trubadurem Bertranem de Talair a Urte de Miravalem. Spór ten wybuchł o Aelis, kobietę którą obydwaj kochali, a która zmarła po urodzeniu dziecka. W momencie śmierci wyznała jednak Urte, swemu mężowi, że dziecko, które powiła jest owocem jej miłości do Bertrana. De Miraval zabrał chłopca i nikt nigdy nie dowiedział się co się stało z noworodkiem. Nienawiść obu szlachciców jest więc tak silna, że może ona doprowadzić do klęski Arbonne wobec innego zagrożenia czyhającego na północy.

Guy Gavriel Kay   Piesn dla Arbonne 221652,1


Jest nim militarystyczne państwo Gorhaut, którego mieszkańcy wyznają boga wojny Corannosa i są władani przez zepsutego do szpiku kości króla Ademara. Jego główny doradca, najwyższy kapłan Corannosa, marzy o wyplenieniu wiary w kobiece bóstwo Rain, którego wyznawcy żyją na południu. Nie może on też znieść faktu, że Arbonne rządzą kobiety, a sławni trubadurzy posiadają w tym kraju dość spore wpływy. Swoją drogą układają oni delikatnie mówiąc niepochlebne pieśni o Gorhaut i królu Ademarze. Teraz gdy Gorhaut po trwającej wiele lat wojnie, podpisał haniebny pokój, oczy zawistnego kapłana jeszcze mocniej zwróciły się w kierunku południa.

Jednakże głównym bohaterem powieści jest tajemniczy najemnik z Gorhaut, Blaise. Opuścił on swój kraj po podpisaniu paktu i w końcu zawędrował do Arbonne. W tym dziwacznym kraju poznaje kulturę trubadurów, która wojownikowi wydaje się nad wyraz śmieszna. Blaise zaciąga się na służbę u księcia Talaira i udaremnia zamach na jego życie, a także gdy zostają ujawnione tajemnice dotyczące jego pochodzenia, rozpoczyna krwawe starcie pomiędzy dwoma kulturami. Tak oto z grubsza przedstawia się fabuła historii, a Blaise przeżyje wiele zarówno niebezpiecznych jak i satysfakcjonujących chwil. Wszak Arbonne to również miejsce kultu dworu miłości;).

Poznaliście oczywiście tylko zarys ciekawej fabuły, do odkrycia pozostało jeszcze wiele spisków, intryg i niespodzianek. Muszę przyznać, że historia opowiedziana w „Pieśni dla Arbonne” jest dobrze skonstruowana i nawet wciągająca. Niestety nie aż tak bardzo jak można by się było spodziewać. Czegoś tej książce brakuje. Na pewno nie jest to świat. G.G. Kay doskonale przygotował sobie podłoże, w którym rozgrywają się jego powieści. Dlatego też opisy Arbonne są szczegółowe i długie. Bohaterom także nie mam nic do zarzucenia. Są wyraziści, budzą emocje i oczywiście zmieniają się podczas historii. Oczywiście niektóre „stare jak świat” schematy można łatwo przewidzieć, inne natomiast są naprawdę zaskakujące. Na płaszczyźnie świata i bohaterów powieść zbudowana jest więc bardzo dobrze.

Bez odpowiedzi pozostaje jeszcze pytanie postawione przeze mnie na wstępie. Czy pomimo upływu lat „Pieśń dla Arbonne” daje radę i czy książka jest godna polecenia? To trudne pytanie. Przede wszystkim czyta się ją bardzo miło. Sporo tekstu zajmują opisy miejsc sytuacji i bohaterów i może to jest właśnie problem. Trochę mało jest w tej powieści akcji. Nie czułem, że zostałem porwany przez lawinę wydarzeń jak to miało miejsce przy poprzedniej, recenzowanej przeze mnie książce Kay’a, „Ysabel”. Nie należy się jednak dziwić, „Pieśń” powstała w 1992 roku, „Ysabel” zaś piętnaście lat później. Widać, że autor nabrał sporo doświadczenia. Niemniej jednak „Pieśń dla Arbonne” jest godna polecenia wszystkim tym, którzy lubią klimaty średniowiecznego fantasy. I chociaż mogłoby się tutaj więcej dziać na pewno będziecie zadowoleni.


Tigikamil
E-mail autora: tigikamil(at)sztab.com
Autor: Tigikamil


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow