Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

George R.R. Martin - Ogień i krew. Część I

George R.R. Martin - Ogień i krew. Część I

Informacje o książce

dots Tytuł : Ogień i krew. Część I (Fire & Blood vol. 1)
dots Redaktor: George R.R. Martin
dots Ilość stron: 612
dots Wydawnictwo: Zysk i S-ka
dots Rok wydania: 2018
dots Cena: 59 PLN
dots Autor recenzji: Piotr „Klemens” Kociubiński
dots Data recenzji:
dots Ocena: 75/100


Co naprawdę wydarzyło się podczas Tańca Smoków? Dlaczego tak niebezpiecznie było odwiedzać Valyrię po Zagładzie? Jak wyglądało życie w Westeros w czasach, gdy nad niebem panowały smoki? Jakie były najstraszliwsze zbrodnie Maegora Okrutnego? Dlaczego Aegonowi Zdobywcy nie udało się podbić Dorne?

To tylko niektóre z pasjonujących pytań, na które odpowiada ta szczegółowa kronika spisana przez uczonego arcymaestera z Cytadeli.


Fani twórczości George’a R.R. Martina zgrzytają zębami ze złości i poczucia bezradności nad starannym unikaniem ze strony amerykańskiego pisarza dokończenia cyklu „Pieśni Lodu i Ognia”. Przeciwnie, niejako rozrasta się on na boki, wzbogacając uniwersum o kolejne wątki, o ile tylko nie mają one nic wspólnego z Jonem Snow, Aryą Stark czy Tyrionem Lannisterem. Ale przecież chyba tego należałoby się spodziewać po twórcy z taką lubością dręczących wykreowane przez siebie postacie, czyż nie?

„Ogień i krew” to pozycja o charakterze quasi-kronikarskim, opisująca wydarzenia rozgrywające się na około 300 lat przed opowieścią snutą w „Grze o tron”, koncentrująca się na losach rodu Targaryenów, przy czym na uwadze należy mieć fakt dopisku (również w oryginale) „Część I”, wskazującego na to, iż w istocie czytelnik będzie miał do czynienia z historią raptem stulecia, w żadnym razie niedomkniętą.

George R


Jeśli miało się do czynienia z antologiami „Łotrzyki” bądź zwłaszcza „Niebezpieczne kobiety”, rozpozna się zresztą całkiem spore fragmentu opublikowanych tam opowiadań Martina. Nade wszystko jednak czytelnik po ich lekturze winien doskonale sobie uświadamiać styl danej książki – owszem, fabularyzowany, acz odbiegający dość znacznie od pierwowzoru.

Amerykański pisarz wciąż jest bezwzględny dla świata Westeros, można wręcz odnieść wrażenie, że rzucił on nań pewną klątwę, a nawet okres półwiecza pokoju skrywa na jego kartach szereg dramatów. Tak naprawdę jednak właśnie dlatego czytelnicy ukochali sobie tą prozę, przeciwstawiając ją dość idyllicznym wizjom Tolkiena.

„Ogień i krew. Część pierwsza” (czy też „I” – okładka różni się zapisem od wewnętrznej strony tytułowej) to książka ciekawa, choć adresowana do zdeklarowanych fanów uniwersum i może ona być traktowana jako westeroski odpowiednik „Silmarillionu” – choć rzekłbym, iż jest ciekawsza, jakkolwiek mniej uniwersalna. Z dalszym więc zgrzytaniem zębów warto poczekać na kolejną odsłonę tego minicyklu.


Piotr „Klemens” Kociubiński
E-mail autora: klemens(at)sztab.com
Autor: Klemens


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow