Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Felix Gilman - Gromowładny

Felix Gilman - Gromowładny

Informacje o książce

dots Tytuł: Gromowładny (Thunderer)
dots Autor: Felix Gilman
dots Ilość stron: 500
dots Wydawnictwo: Mag
dots Rok wydania: 2009
dots Cena: 35 PLN


Gdy bóg, uwielbiany i kochany przez swoich wyznawców, nagle znika, sprawy zaczynają przybierać nieciekawy obrót. To co niegdyś spajało wyznawców, utrzymywało spokój i pozwalało na przyjemną egzystencję ginie, a wraz z nim wszelka nadzieja. Wyznawcom Głosu pozostaje tylko jedno – wysłanie jednego ze swoich na trudną i jakże wątpliwą wyprawę w poszukiwaniu zaginionego boga.

Arjun – bo tak nazywa się nasz bohater – jest zdecydowany wypełnić misję powierzoną przez kapłanów. Udaje się w miejsce niezwykłe, miejsce, które jest skupiskiem wszelakich bóstw, miejsce zwane Ararat – niezwykłe miasto, których granic nikt nie poznał. To właśnie tam kierują się wszyscy bogowie – Arjun ma nadzieję, że również Głos zawitał do jego bram.

Prócz wspomnianej wyżej postaci, w „Gromowładnym” spotkamy jeszcze dwóch bohaterów, których przygody toczyć się będą równoległe. Pierwszy w kolejności będzie Jack – młody chłopiec, któremu udaje się uciec z najgorszego domu opieki. Jest to niezwykle dynamiczna i sympatyczna postać. To właśnie on nadaje pęd fabule, w rozdziałach poświęconych jego osobie znajdziemy najwięcej akcji. Tuż za nim mamy kapitana Arlandesa – jego spotkamy najrzadziej, podyktowane jest to specyfiką postaci. Kapitan jest cierpiętnikiem, osobą o niezwykłych rozterkach moralnych, pełną żalu i gniewu po stracie ukochanej. Nienawiść i jednoczesne oddanie przełożonym powoduje ciągły konflikt wewnętrzny w tej postaci, momenty gdy czytamy o jego poczynaniach należą do spokojnych i bardzo stonowanych.

FelixGilman 195841,1


Najczęściej jednak spotykać się będziemy z Arjunem. Jego wędrówki po Araracie przybliżają specyfikę tego miasta. Jest to bowiem miejsce niezwykłe – choćby ze względu na brak jakiejkolwiek mapy. Każda próba stworzenia rozrysowania ulic spala na panewce. Dlaczego? Otóż miasto nie ma stałej topografii, w pewnym sensie samo prowadzi przechodniów, jest jakby odrębnym bytem, żyjącym w swój własny specyficzny sposób, z wierzchu zwyczajne, lecz im dalej w głąb tym więcej niespodzianek. W trakcie czytania zastanawiasz się niekiedy kto tu jest bohaterem – jedna z wymienionych przeze mnie postaci, czy też samo Ararat. Trzeba przyznać, że autor stworzył niezwykłą powieść, choćby ze względu na specyficzne potraktowanie miasta jako jednego z najważniejszych elementów książki.

Warto również wspomnieć o samych bóstwach, których mnogość aż razi w oczy. Już na samym początku jesteśmy świadkami pojawienia się boga Ptaka, który wywiera niezwykłe wrażenie na ludziach. Ararat jest pełne świątyń, kapłanów i wyznawców, bogowie są jednym z głównych tematów rozmów, a ich pojawianie się jest zawsze niezwykłym świętem. Gilman w godny podziwu sposób opisuje każde bóstwo – idealnie oddaje jego charakter oraz emocje i uczucia jakie wywołuje w mieszkańcach. Ciekawym jest także połączenie postrzegania bogów w sposób naukowy z jednoczesnym, tradycyjnym wychwalaniem i ukazaniem cudów.

Muszę przyznać, że dawno nie czytałam tak fantastycznej książki. Niemal wszystko jest tutaj idealne. Po pierwsze fabuła – ciekawie zarysowana, świetne połączenie dynamicznej akcji z momentami zatrzymania, przemyśleń i nostalgii. Nie ma tu przydługich czy zbędnych opisów, nie wyczuwa się wydarzeń „wciskanych” na siłę, byleby tylko coś się działo. Po drugie – bohaterowie, ułożeni jakby schodkowo – dynamiczny i pełen zapału Jack, spokojny, pełen wewnętrznych sporów Arlandes oraz Arjun – pełen sprzeczności i niezdecydowania. No i oczywiście Ararat – właściwie najważniejszy element książki, świetnie scharakteryzowane miasto, tworzące jakby osobną postać. Wszystko to na tle niezwykle plastycznych i działających na wyobraźnię opisów, idealne wyważenie akcji, świetny kunszt autora. Jeżeli kolejna książka Felixa Gilmana będzie tak dobra jak debiutancki „Gromowładny”, będę zmuszona wpisać go w poczet moich ulubionych autorów.


Karolina „Villemo” Ziółkowska
E-mail autora: karolina_ziolkowska1(at)o2.pl
Autor: Villemo


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow