Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Eka Kurniawan - Piękno to bolesna rana

Eka Kurniawan - Piękno to bolesna rana

Informacje o książce

dots Tytuł : Piękno to bolesna rana (Cantik itu Luka)
dots Autor: Eka Kurniawan
dots Ilość stron: 520
dots Wydawnictwo: Literackie
dots Rok wydania: 2016
dots Cena: 49,90 PLN
dots Autor recenzji: Piotr „Klemens” Kociubiński
dots Data recenzji:
dots Ocena: 60/100


Dewi Ayu wie doskonale, że uroda potrafi być źródłem nieszczęścia. Uświadomiła jej to wojna, która wkroczyła w życie tyleż niespodziewanie, co definitywnie. Wywózki, więzienie, walki okupantów z partyzantami, rozdzielane rodziny i konfiskowane majątki. W burzliwym tyglu historii znalazło się jednak miejsce, o które dbała każda walcząca formacja – burdel. Odkąd kobieta trafiła tam po raz pierwszy, minęło wiele lat. Od tamtego czasu jest uwielbiana przez mężczyzn szukających w jej ramionach słodkiego zapomnienia. Nie ma w mieście człowieka, który by jej nie znał, nie kochał lub nie nienawidził. Każda z jej trzech córek, jedna piękniejsza od drugiej, podzieliła los matki. Jak mawia Dewi Ayu: „nie ma gorszego przekleństwa od rodzenia ładnych kobiet w świecie mężczyzn zajadłych jak goniące się psy”. Gdy więc kobieta zachodzi w ciążę czwarty raz, postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i rzuca klątwę. Wkrótce miasto obiega wieść o narodzinach potwora…

Realizm magiczny okazał się niezwykle popularnym nurtem, po części łącząc w sobie „poważną” literaturę piękną z „popową” fantastyką. Biorąc zaś pod uwagę przyprawienie całości odrobiną (albo nawet większą dawką) egzotyki, mamy do czynienia z przepisem na murowany sukces. Czy aby jednak na literackiej niwie, czy „tylko” marketingowej?

Niespecjalnie kojarzę, bym miał kiedykolwiek do czynienia z literaturą rodem z Indonezji, ba, również wiedza o tym kraju sprowadza się do podstawowych faktów geograficznych czy historycznych, ograniczając się raczej do podstawowych danych z okresu kolonializmu, jak też nazwisk w rodzaju Sukarno czy Suharto. Choćby z tego więc względu recenzowana książka jawi się atrakcyjnie.

Eka Kurniawan   Piekno to bolesna rana 210411,1


Tak naprawdę jednak już po lekturze pierwszych stron czytelnik jest w stanie uświadomić sobie, czy całość go zajmie, czy też raczej będzie się ku niej przymuszać. Dawka nieprawdopodobieństw i obscenów może się bowiem jawić jako mur nie do przeskoczenia.

Książce raczej bliżej do „Rzeczy o moich smutnych dziwkach” niźli „Stu lat samotności” czy „Miłości w czasach zarazy”, nie budzi jednak wątpliwości fakt wzorowania się na twórczości kolumbijskiego patrona danego nurtu literackiego. Nie sposób jednak nie odnieść wrażenia, że autorowi umknęła zdolność wyważenia proporcji, cechująca pióra Marqueza, którego subtelność (jakkolwiek bezpretensjonalna) została zastąpiona nachalnością.

Nie oznacza to bynajmniej, iż snuta opowieść jest nużąca czy mało zaskakująca. Kreacja co najmniej kilku postaci jest niebanalna, podobnie jak spotykających je wypadków, właściwych dla wrażliwości zupełnie odmiennej od środkowoeuropejskiej. Całości bliżej jednak raczej bajce (a właściwie baśni) niźli klasycznej beletrystyce.

„Piękno to bolesna rana” nie jest książką zachwycającą, a Halimunda raczej nie stanie się południowoazjatyckim Macondo, choć taki był z wszelkim prawdopodobieństwem zamiar jej autora. Indonezyjski pisarz wykazał samodzielność tam, gdzie lepiej by było podążyć uprzednio wytyczonym szlakiem, odtwórczość rezerwując dla tematów, których nowatorskiego potraktowania wyczekiwał czytelnik. Co nie zmienia faktu, że całość aż doprasza się jak najszybszego spenetrowania.


Piotr „Klemens” Kociubiński
E-mail autora: klemens(at)sztab.com
Autor: Klemens


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow