Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

David Martí - Czarownice z Arnes

David Martí - Czarownice z Arnes

Informacje o książce

dots Tytuł : Czarownice z Arnes (Les bruixes d’Arnes)
dots Autor: David Martí
dots Ilość stron: 264
dots Wydawnictwo: Bellona
dots Rok wydania: 2014
dots Cena: 29,90 PLN
dots Autor recenzji: „Meggie”
dots Data recenzji:
dots Ocena: 50/100


Jest rok 1533, czas wielu przemian i jednocześnie szerzącego się fanatyzmu związanego z polowaniami na czarownice. Okres trudny dla osób obdarzonych niezwykłymi zdolnościami. Fala zarzutów o uprawianie magii i pełne okrucieństwa publiczne egzekucje docierają niemal do każdego miejsca i potęgowane są przez zaślepienie. W niewielkim katalońskim miasteczku zamieszkują dziedziczki tradycji prastarego rodu strzegące „Księgi Wiedzy Tajemnej”. Jak poradzą sobie w obliczu tak wielu niebezpieczeństw?

Okładka książki jest interesująca i przywodząca na myśl magię, co idealnie wiąże się zarówno z tytułem, jak i z opisem. Powieść nie należy jednak do tych, które od pierwszych stron nieprzerwanie przykuwają uwagę czytelnika i podtrzymują napięcie do stron ostatnich. Powiedziałabym raczej, że początek wydał mi się monotonny, a dopiero po pewnym czasie opowiadana historia wzbudziła moje zainteresowanie.

Powieść napisana jest językiem, któremu brakuje lekkości. Trudno mi powiedzieć czy jest to wynikiem tłumaczenia na język polski, czy stylu pisarskiego autora. Ponadto pomimo ciekawej tematyki przedstawiona została ona w taki sposób, jakby zabrakło pomysłu na rozwój akcji. Wiele wątków jest za słabo rozwiniętych, przez co nie jest to łatwa lektura. Wpłynęło to dosyć istotnie na mój odbiór i w związku z tym ocenę publikacji.

Autor słabo wykreował główne bohaterki: Marię i Lunę, co sprawia, że ich sylwetki są mało wiarygodne i nie wzbudzają emocji. Ich losy mogły by być bardziej interesujące, ale cały czas przeszkadza język powieści.

David Marti   Czarownice z Arnes 192124,1


Bohaterki pochodzą z rodu silnie związanego z prastarą tradycją i zdolnościami przekazywanymi z pokolenia na pokolenie. Dar, jaki otrzymały ma związek z dobrodziejstwami natury, a jego celem jest pomoc innym ludziom. Przyszło im żyć jednak w czasach, w których szerzy się napiętnowanie i oskarżenia o czary. Jest to dobra pora dla ludzi okrutnych, o sadystycznych skłonnościach czerpiących przyjemność z zadawania bólu i wymuszania zeznań poprzez tortury. Życie zarówno matki jak i córki leży w rękach wielu osób. Na swej drodze zostaną boleśnie doświadczone, ale spotkają również wiele dobra, czasem z niespodziewanej strony i często od obcych osób.

Akcja powieści z początku toczy się głównie w miasteczku Arnes znajdującym się u podnóża gór Terra Alta. Jest to spokojne i malownicze miejsce, gdzie wszyscy mieszkańcy znają się często od dzieciństwa. W dalszej części autor zabiera nas razem z Luną w pełną niebezpieczeństw podróż do samej Barcelony. Przemierzając różnorodne miejsca bohaterka spotyka na swej drodze wiele charakterystycznych i różnorodnych postaci, których dobór potrafi zaskoczyć. Za przykład może posłużyć Dragut – pirat wzbudzający postrach na Morzu Śródziemnym.

W książce poruszonych zostało wiele tematów. Z jednej strony prowadzone są wątki dotyczące wiary w Boga, zakonu templariuszy czy uzdrawiania. by po chwili pojawiało się rzucanie zaklęć czy historia księgi wiedzy tajemnej. Połączenie tak wielu motywów tworzy ciekawą kompozycję. Szczególnie zainteresowała mnie opowieść o czwartym królu-magu podążającym do Betlejem. Nie słyszałam o tym wcześniej i postanowiłam wyszukać więcej informacji na ten temat. Okazało się, że faktycznie krążą legendy o czwartym królu. Powstało wiele opowieści z tym związanych, chociaż mają pewne cechy wspólne. W każdej z nich mędrzec ten nie ma imienia i jest czuły na cierpienie ludzi, których los stawia mu na drodze, przez co nie przynosi daru, ponieważ wcześniej oddaje go potrzebującym.

Podsumowując, książkę „Czarownice z Arnes” przeczytałam szybko, ale po zakończeniu poczułam rozczarowanie przez to, że wiele wątków jest za słabo rozwiniętych, a bohaterowie nie wzbudzają emocji. Uważam, że lektura nie jest porywająca, chociaż wszystko zależy od odbiorcy. Do mnie nie przemówił także sposób przedstawienia opowieści. Nie należy ona do tego typu książek, które na długo zapadają w pamięć. W powieści występuje jednak ciekawe połączenie kontrastujących i przeplatających się zagadnień. Przyznać także należy, że sama tematyka jest interesująca, chociaż pokazuje także prawdę o tym, jakim okrucieństwem potrafi wykazać się człowiek.


„Meggie”
E-mail autora: sungirl(at)op.pl
Autor: Meggie


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow