Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Charlaine Harris - Klub martwych

Charlaine Harris - Klub martwych

Informacje o książce

dots Tytuł: Klub martwych (Dead Club)
dots Autor: Charlaine Harris
dots Wydawca: Mag
dots Rok wydania: 2010
dots Ilość stron: 386
dots Cena: 29,99 PLN


Ludzie dzielą się na tych, co „Zmierzch” uważają za arcydzieło i szczyt pisarskich umiejętności i tych, którzy nim pogardzają. Najnowsza książka Charlaine Harris sprawia wrażenie, jakby na „Zmierzchu” była wzorowana. Zresztą, można by być tego prawie pewnym, gdyby nie to, że pierwszy tom cyklu o Sookie Stackhouse ukazał się wcześniej niż „Zmierzch”.

Recepta na sukces jest dokładnie ta sama. Są istoty nadprzyrodzone? Są. Jest miłość przez duże M, zakazana, niebezpieczna, miedzy wampirem a człowiekiem? Jest. Nic dodać, nic ująć.

Główna bohaterka, Sookie, to piękna blondynka, zadbana i oczywiście zakochana. W „Klubie martwych”, bo taki tytuł nosi najnowsze dzieło Harris, pełno jest opisów rozterek uczuciowych bohaterki, w momencie gdy patrzy w lustro i widzi rozczochrane włosy, gdy podziwia siebie w nowej sukience, albo gdy z jakiegoś, zapewne bardzo ważnego powodu, nie może nałożyć sobie makijażu. Czyni to z „Klubu martwych” powieść typowo kobiecą, a więc zamkniętą na męskie pół czytelników.

KlubM 202946,1


W powieści jest tylko jedna bohaterka główna, a więc konstrukcja jest jednowątkowa, w dodatku w formie przemyśleń Sookie. Czytelnik przebywa z myślami bohaterki cały czas, zarzucany jest jej uczuciami, jej sposobem postrzegania świata. A co faktem jest, bohaterka nie została obdarzona zbytnim intelektem przez autorkę, choć może to mieć swoje dobre strony, jak na przykład klarowność akcji, prostota fabuły i łatwość czytania.

W książce zdecydowanie na minus przemawia fakt, że bohaterka jest taka… bezpłciowa (i nie chodzi tu o jej kobiecość) i uniwersalna. Bezpłciowa, bo tak naprawdę nie zarysowano jej charakteru ani osobowości, przez co czytelnik nie może się z nią zidentyfikować, czy w nią wczuć, bo zwyczajnie za mało o niej wie. Skutkuje to tym, że między czytelnikiem a książką nie powstanie swoista więź zaczytania i wciągnięcia w świat książki i ciężko tu mówić o jakimkolwiek książkowym magnetyzmie. Napisałam również, że jest uniwersalna – spieszę wyjaśnić, że chodziło o doprawdy niespotykane umiejętności Sookie – od telepatii, przez walkę bez broni, zdolności dyplomatyczne, przekradanie się, profesjonalne ukrywanie zwłok, na noszeniu drinków kończąc. Bardzo niekorzystne zestawienie, jak na książkę o tematyce miłosnej – przecież ona ma ewidentne zdolności superbohaterki!

A co na plus? Przede wszystkim lekkość. W kilku aspektach – na pewno w samym przekazie – żadnych poetyckich metafor, porównań, opisów przyrody, a co najważniejsze: autorka oszczędziła czytelnikom przemyśleń Sookie o jej chłopaku, Billu, tak więc w „Klubie martwych” nie znajdziemy „ochów”, „achów” i innych westchnień nad urodą i intelektem ukochanego. Jest w tym wszystkim pewna doza opisów uczuć, lecz w ilości stonowanej i dającej się przełknąć „na raz”. Drugi aspekt lekkości, mianowicie fabuła - przystępna, zrozumiała i w swej prostocie nienudna. Pochwalić tu muszę autorkę, bo książkę czyta się szybko, łatwo i przyjemnie – ot, książka nie angażująca zbytnio szarych komórek, dla ludzi pragnących chwilki wytchnienia po pracy/szkole.

„Klub martwych” to powieść bardzo podobna do hitu „Zmierzch”, nawet swoją obrazkową wersję też ma. Żadnych głębokich przemyśleń, tylko fabuła, uparcie krążąca wokół ukochanego i przy nim również kulminująca się. Jak pewna mądrość głosi: punkt widzenia zależy do punktu siedzenia, tak ja nie podsumuję „Klubu martwych”. Zostawię to wam, a wy, w zależności czy siedzicie blisko „Zmierzchu”, ocenicie ją.


Karolina „Serafia” Kula
E-mail autorki: serafia(at)o2.pl
| 1 | 2 | następna >>


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow