Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Andrzej Pilipiuk, Andrzej Łaski - Dobić dziada

Andrzej Pilipiuk, Andrzej Łaski - Dobić dziada

Informacje o komiksie

dots Tytuł: Dobić dziada
dots Autorzy: Andrzej Pilipiuk, Andrzej Łaski
dots Ilość stron: 96
dots Wydawnictwo: Fabryka Słów
dots Rok wydania: 2011
dots Cena: 65 PLN


Znowu o wydarzeniach w Wojsławicach zrobiło głośno w całym kraju. Kilka granatów poszło w ruch, żywego w trumnie przez pomyłkę zakopano, hrabia-wampir powrócił odzyskać swoje włości a wśród duchów i innych „nieżywych” zaobserwowano niebywałe poruszenie.

Znany w okolicy z niepowtarzalnego smrodu skarpetek i „odurzającego” oddechu bimbrownik i egzorcysta-amator – Jakub Wędrowycz powraca! I to w nietypowej formie. Cenieni w literacko-komiksowym środowisku panowie Andrzej Pilipiuk i Andrzej Łaski połączyli siły. Co z tego wyniknęło? Powstał zbiór opowiadań, komiks o wojsławickim egzorcyście i gazeta „Niski gumofilc” w jednym. Dzieło zatytułowano „Dobić dziada” nieco na przekór i może trochę na wyrost, gdyż kogo jak kogo, ale Wędrowycza dobić nie będzie łatwo. Można śmiało z tego wywnioskować, że w kraju będzie się działo. Oj, będzie...

To, że Andrzej Łaski rysować potrafi wiadomo nie od dzisiaj. W „Dobić dziada” przedstawił własną wizję Jakuba Wędrowycza oczywiście za zgodą „stwórcy” bimbrownika – Andrzeja Pilipiuka – i na podstawie jego opowiadań. Amator-egzorcysta jest cwany, często złośliwy, nikomu nie odpuszcza a przede wszystkim lubi sobie zdrowo wypić, gdyż jak twierdzi jego mózg lepiej pracuje pod wpływem alkoholu. Sami wydawcy dzieła opisują swojego „pupila” jako „gniewnego starca w gumofilcach, kufajce i czapce uszance oraz terminatora napędzanego samogonem, samozwańczego egzorcystę, łowcę wampirów, kłusownika i bimbrownika”. Jak widać szczodrych epitetów nie brakuje...

W Wojsławicach dzieją się złe rzeczy. Coś mrocznego, przeraźliwie pradawnego odzyskało moc i jest żądne krwi. I krew się leje. Wypadki przydarzają się tubylcom w zatrważającym tempie – czyjaś broda posłuży za pług, gdy nieposłuszny koń pobiegnie w samopas, to znów butelka-tulipan wbije się w stopę, inny człek ma spotkanie bliskiego stopnia z piłą w tartaku albo doświadczy zderzenia auta z drzewem. Wędrowycz musi rozwiązać nie lada zagadkę. Gdy się okaże, że wszystkiemu winien jest jego najgorszy wróg – Bardak – zemsta będzie słodka. Następnie pozostanie jeszcze uporanie się z hrabią-wampirem, który chce przejąć wieś, odkopywanie grobów w poszukiwaniu straszących „nieżywych”, walka z ludowymi zabobonami i ociemnieniem oraz utarczki z policją. Jak się okaże: nosił Wędrowycz razy kilka, ponieśli i Wędrowycza. Może zdanie się nie rymuje, ale prawdę ukazuje...

DobiDz 171954,1


W owym czasie najbliższy przyjaciel Jakuba – przeszło sto lat mający Semen również przeżyje życiową traumę. Po wyjściu cało z powstań, dwóch wojen światowych dowie się od lekarzy (znienawidzonej „białej mafii”), że jest niezbyt szczęśliwym posiadaczem raka. Szukając ratunku natrafi na potomka słynnego znachora. Świństwo, które od niego dostanie bez recepty, potrafi zwalić z nóg. I zwali – z tym, że Semen nie przewidział wizyty w owym czasie, gdy będzie spał słodko... jak zabity. Po orzeczeniu śmierci rodzina i znajomi staruszka zbiorą się w akcie ostatniej posługi. Zataczający się na pogrzebie pijany lekarz wyjawi, że pomylił zdjęcia i jego pacjent był zdrowy jak ryba.... Doktorzyna po wyznaniu win, nie będzie miał czasu prosić o pokutę, gdy zobaczy tłum zbliżających się operatorów siekier, wideł i cepów. Nie ma przeproś! Mało kto w tym zamieszaniu zauważy, że opłakiwany nieboszczyk „zmartwychwstanie” i nadzwyczaj żywy przyłączy się do pościgu. Polo(wanie) czas zacząć!

W „Dobić dziada” nie zabrakło opowiadań Andrzeja Pilipiuka takich jak „Hrabia”, „Okazja”, „Reprywatyzacja”, „Hiena”, „Czortek” i „Ostatnia posługa”. Oczywiście grzechem i zbrodnią wyrządzoną ludzkości byłoby pominięcie przepisów kulinarnych Wędrowycza: Hot Dog ze złapanego za pomocą linki hamulcowej psa oraz Ghost Dog z samuraja. Niepoprawny egzorcysta pokusił się również o przepowiednie i tak powstał horoskop na rok bieżący. Można się z niego dowiedzieć, że urodzeni spod znaku barana mają szansę otrzymać posadę kierownika, o ile zakopią głęboko poprzedniego. Lew z kolei zdobędzie fortunę szmuglując różne rzeczy z Ukrainy i wystrzegając się zezowatego celnika, a skorpion ma w podróży uważać na piratów, ludzi w dresach, Indian oraz i inne nacje żyjące z obrabiania podróżnych. To nie wszystko, co „Dobić dziada” może zaoferować.

Fanów literatury Pipiliuka z pewnością zainteresuje fakt, że jeden z najpoczytniejszych pisarzy w Polsce i...Wojsławicach jest poszukiwany listem gończym – żywy, ewentualnie lekko sponiewierany. Delikwent założył szajkę z terrorystą Wędrowyczem na czele oraz innymi podejrzanymi osobami. Warto na wszelki wypadek zbierać próbki jego pisma. Kto wie, może nadejdą czasy, gdy skwapliwe przygotowywane archiwa przydadzą się... Współodpowiedzialny za dobijanie dziada jest również Andrzej Łaski, z zawodu operator ołówka. Na podstawie jego scenariusza i komiksów w ciągu dwóch lat powstała komikso-książka „Dobić dziada”. Dlatego też tej persony absolutnie nie można pominąć.

Co można powiedzieć o samym bohaterze? Niestety wydaje się, że w porównaniu z chociażby książką „Weźmisz czarno kure” Jakub Wędrowycz jest poważniejszy, bardziej dostojny i lubujący się przemocy. To trochę nie pasuje do obrazu poczciwego pijaczka, który miewa przebłyski geniuszu i któremu czasem uda się odpędzić ducha lub zombie. Wymieniony powyżej mankament na pewno wynagrodzą ekspresywne postacie umieszczone w komiksie i ciekawa fabuła. Andrzej Łaski podjął się trudnej pracy i postarał się stworzyć dzieło, które zawierałoby esencję humoru tak charakterystycznego w warsztacie pisarskim Pilipiuka. W dużej mierze mu się to udało.

„Dobić dziada” Andrzeja Pilipiuka i Andrzeja Łaskiego to gratka dla fanów Jakuba Wędrowycza. Pozycja, jakiej na rynku jeszcze nie było, zawierająca mniej znane opowiadania o bimbrowniku i przede wszystkim komiks. Miłośnicy dobrego, czarnego humoru nie powinni czuć się zawiedzeni. Subiektywna ocena całości 8,75/10 przy pełnej świadomości, że nie wolno zadzierać z dziadem.


Michał „Spiderlo” Mazik
E-mail autora: michalmazik(at)gmail.com
Autor: Spiderlo


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow