Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Alan Campbell - Bóg zegarów

Alan Campbell - Bóg zegarów

Informacje o książce

dots Tytuł: Bóg zegarów (God of Clocks)
dots Autor: Alan Campbell
dots Ilość stron: 308
dots Wydawnictwo: Mag
dots Rok wydania: 2009
dots Cena: 35 PLN


Ani Niebo, ani Piekło nie są takie, jak sobie je wyobrażali. Starzy wrogowie i nowi sojusznicy przystępują do ostatniej, decydującej bitwy. Sojusznik Rachel, bóg Hasp, dostaje się pod władzę pasożyta i walczy, posłuszny rozkazom zniszczenia swych przyjaciół; wszystkim zagraża niebezpieczne dziecięce bóstwo złożone z niezliczonych złamanych dusz. Kiedy Rachel zmierza ku ostatecznej konfrontacji, zaczyna rozumieć, że w walce bierze udział sam czas. Musi przygotować się na poświęcenie własnego serca, życia, duszy... ale nawet to może nie wystarczyć.

Po znakomitej „Nocy blizn” wiele oczekiwałem po drugiej odsłonie cyklu Kodeksu Deepgate, acz niestety „Żelazny anioł” bardzo, ale to bardzo mnie rozczarował: wszechobecny chaos, wręcz jatka, bogactwo zdarzeń nie związanych ze sobą jakimikolwiek zauważalnymi więzami, a nade wszystko zagubiony klimat Łańcuchowego Miasta, który odszedł wraz z nim do Otchłani – wszystko to czyniło lekturę tej książki wręcz odstręczającą. Nie miałem wielkiej ochoty sięgać po trzecią część, ale...

...nie ma to jak kobiece nęcąco wyeksponowane sutki na okładce – już sama ta okoliczność nasunęła miłe każdemu samcowi skojarzenia z „Nocą blizn”, opatrzoną równie apetyczną postacią z równie kuszącymi i apetycznymi piersiami. A tak poważnie?

Może jest to efekt pewnego przyzwyczajenia, oswojenia się z nowymi bohaterami i ich losami, że fabuła nie sprawia już wrażenia tak chaotycznej i niespójnej, lecz przeciwnie, zaczyna się ona układać w całość równie zwartą co murarska zaprawa. Sądzę jednak, iż bardziej jest to efekt zamierzony przez twórcę, który jednak układając plan serii popełnił błąd sprowadzający się do skupienia wszystkich wątków dopiero przy okazji trzeciej części cyklu...

Z drugiej jednak strony – czy podobnego grzechu nie można zarzucić takiemu gigantowi gatunku jak sam Tolkien i jego „Dwóm wieżom”?

ACampBogZ 214323,1


Oś fabuły „Boga zegarów” koncentruje się wokół postaci Rachel Hael, przez której oczy tak naprawdę spoglądamy na losy całego świata, rozrywanego – i to wręcz dosłownie – przez wojnę między wygnanymi z Nieba synami Ayen a Panem Labiryntu Menoą. Owszem, czasami dane nam będzie też uświadczyć perspektywy i innych postaci – a to zmiennokształtnego Może Johna, a to budzącego w czytelniku sympatię Johna Kotwicy, czy też samej Carnival, niemniej właściwie ani przez moment wątki te nie potrafią się autentycznie wybić na pierwszy plan. W lekturze to jednak w żadnym razie nie przeszkadza.

Czytając pierwsze dwie części cyklu nie mogłem się pozbyć wrażenia, iż autor lubuje się w opisach pełnych posoki, a nade wszystko wyobrażeń pełnych niezwykle intensywnego bólu i z pewnym zdziwieniem po zakończeniu „Boga zegarów” skonstatowałem, iż w tej ostatniej książce właściwie tego nie było, a jeśli już, to naprawdę w ilościach niewielkich, a i tak przedstawionego w sposób stonowany. Co najbardziej niezwykłe – w jakiś niezrozumiały sposób nie rodzi to żadnego uczucia dysonansu.

„Bóg zegarów” jest naprawdę ciekawym zwieńczeniem dość nietypowej serii – momentami pełnej niesamowitego klimatu, czasami zaś wręcz przesyconą czystą i niezmąconą akcją, zawsze jednak stanowiącą naprawdę oryginalny wytwór wyobraźni autora. I tak, jak po lekturze „Żelaznego anioła” nie wyczekiwałem z niecierpliwością na kolejną część, tak teraz z chęcią sięgnąłbym po kolejną. Niestety to jednak już jest koniec.

...a osoby zasugerowane okładką muszę rozczarować – o seksie jest mowa bodaj tylko raz i to po prostu poprzez użycie tego słowa.


Piotr „Klemens” Kociubiński
E-mail autora: klemens(at)sztab.com
Autor: Klemens


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow