Dobra książka nie musi być wielkich rozmiarów substytutem materiałów oblężniczych, by opowiedzieć ciekawą historię (choć jeśli faktycznie takową snuje, jest ona większym i większym tortem dla smakosza słowa pisanego). Co więcej, książka nie musi być nawet papierowa, nie musi być ebookiem czy audiobookiem. Bo planetarian ~the reverie of a little planet~ w istocie swej jest książką, ale też teatrem, a nawet filmem…
Twórcy
planetarian ~the reverie of a little planet~ zadecydowali o umieszczeniu swego dzieła na platformie Steam, choć właściwie nawet niespecjalnie kwalifikuje się ono do miana reprezentanta gatunku visual novel, jakkolwiek literalnie tłumacząc ten termin w pełni spełnia ona jego przesłanki. Pozycja ta nawet nie wymaga klikania dla przewijania tekstu, ot, wystarczy na samym początku właściwie skonfigurować prędkość automatycznego przewijania tekstu.
Opowieść snuje się w umiarkowanie odległej przyszłości, gdy liczebność ludzkiej populacji uległa zdziesiątkowaniu, tyleż na skutek konfliktów zbrojnych, co i tragicznych zmian klimatu będących efektem tychże wojen. Nasze alter ego jest swego rodzaju stalkerem, eksplorującym zgliszcza starego świata w poszukiwaniu czegokolwiek przydatnego bądź wartościowego dla społeczności nowej ery. I tak nagle trafia do zupełnie obcego sobie miejsca, a mianowicie planetarium, gdzie jest pierwszym gościem od 40 lat.
Fakt ten zaś uświadamia mu robot o wybitnie kobiecej aparycji, pełniący funkcję przewodniczki, a który w istocie aż kipi z tęsknoty za tym, co przeminęło, w istocie przechowując depozyt minionej ery. Nie będzie zaś żadnym zaskoczeniem, że dochodzi do swoistego zderzenia światów.
Historia, choć krótka – bez zbytniego pośpiechu można poznać ją całą w około trzy godziny – jest dość wzruszająca, jakkolwiek przewidywalna. Po części jest to jednak efekt przyjętej konwencji, właściwej dla anime estetyki, odwołującej się do najgłębszych opiekuńczych instynktów, po części zaś poruszanej tematyki, która wcale nie jest tak absurdalna, jak mogłoby się zdawać.
planetarian ~the reverie of a little planet~ to pozycja dojrzała, pomimo przyjętej kreskówkowej konwencji, dla Europejczyka tożsamej wręcz z infantylizmem. Całość zaś jest koherentna i żaden jej element nie wydaje się zbędnym.
|
Autor: Klemens
|
|
|