Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Wiking - recenzja filmu

Wiking - recenzja filmu

Wikingowie skolonizowali nie tylko liczne wyspy i lądy o klimacie niespecjalnie zachęcającym kogokolwiek innego, lecz również umościli sobie całkiem wygodne i pokaźne legowisko w wyobraźni współczesnych. Sukces może jednak stanowić również zagrożenie – o czym doskonale mogły się zresztą przekonać ofiary łupieżców z północy – a to choćby z uwagi na dalszy wzrost oczekiwań. Z mnóstwem narosłych mitów postanowił jednak się zmierzyć Dave Eggers. Z jakim rezultatem?

Osoby udające się na seans kinowy w oczekiwaniu na kolejne (mega)widowisko quasi-historyczne – na wzór hitów Ridley’a Scotta – mogą łatwo uświadczyć nie lada zaskoczenia, niekoniecznie zresztą przyjemnego. Miast bowiem odwiecznych opowieści o chwale, cierpieniu i zdradzie z posoką w tle wkraczają w świat magii, zamieszkany przez byty zupełnie odmienne, a jednak namacalne, w sposób realnie wpływające na losy żyjących.

Wiking   recenzja filmu 070218,1


Świat wikingów był zaś światem dość depresyjnym, i to nie tylko z uwagi na właściwy dlań klimat oraz przepełnienie przemocą, lecz również kulturę i religię do cna pesymistyczną, jeśli choć odrobinę się nad nią zastanowić. W konsekwencji niełatwo o ból głowy i wręcz zmęczenie podczas obcowania z najnowszych obrazem Eggersa.

Główny bohater, niejaki Amleth (tak, jest on – podobnie jak jego historia – pierwowzorem szekspirowskiego Hamleta) – przez większość czasu posługujący się zresztą odmiennym imieniem – to uosobienie nordyckiego machoismu. Trudno jednak o utożsamienie się z nim, jak choćby z Conanem Barbarzyńcą, do czasu aż odkrywa on w sobie coś więcej niż pustkę domagającą się wypełnienia krwią.

Wiking   recenzja filmu 070218,2


„Wiking” to film zdecydowanie nie dla każdego, a elementem odstręczającym tylko w pewnym stopniu będą przepełniające go sceny przemocy. Jest to film dla zdeklarowanych miłośników realiów, wymagający pewnej ich znajomości, zarazem jednak jest dość prawdopodobne, że z tych samych względów może się on okazać… nudny.


Piotr „Klemens” Kociubiński
E-mail autora: klemens(at)sztab.com
Autor: Klemens


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow