Wyszukiwarka
Google

RPG.sztab.com
Logowanie
   Pamiętaj mnie

Rejestracja

Przypomnienie hasła
Hostujemy strony o grach
Gry Strategiczne


Polecane strony
Gry logiczne


.

Fantastyczne zwierzęta: Tajemnice Dumbledore'a - recenzja filmu

Fantastyczne zwierzęta: Tajemnice Dumbledore'a - recenzja filmu

„Spin-off” – takie krótkie, łatwe do zapamiętania sformułowanie, a kryjące w sobie tak monstrualnie wielkie pokłady monetyzacji. Cykl o Harrym Potterze niemal dosłownie rozbił bank, ale nawet pomimo rozdęcia do nie lada rozmiarów musiał on doczekać się swego kresu. I choć historia młodego czarodzieja i jego towarzyszy uległa definitywnemu zakończeniu (choć w ciągu najbliższych dwóch dekad nie byłbym zaskoczony ich wspólnym powrotem na wielki ekran), to choćby taki George Lucas wskazał ścieżkę, którą mogą podążyć twórcy hitów. I w istocie „Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć” okazały się całkiem odświeżającym – i satysfakcjonując dla działu księgowego – doznaniem, nawet więc utyskiwania pod adresem „Zbrodni Grindewalda” nie mogły powstrzymać autorów przed przeobrażeniem owego minicyklu w trylogię. Której z tych części „Tajemnicom Dumbledore’a” jest bliżej duchem?

Nie da się ukryć, że seans z najnowszą odsłoną uni-multiwersum bez znajomości poprzednich jest właściwie pozbawiony sensu, albowiem wciąż główne skrzypce grają te same postacie, tak pierwszo- jak i drugoplanowe. Owszem, pojawiają się również i nowe, których znaczenie było dotychczas epizodyczne (choćby tytułowy bohater), o ile w ogóle były one obecne, nie zmienia to jednak faktu, że wciąż gros uwagi widza przyciągać osoby kreowane przez Eddiego Redmayne’a czy Dana Foglera.

Fantastyczne zwierzeta Tajemnice Dumbledorea   recenzja filmu 103645,1


Nie da się również ukryć, iż sam sposób pojawienia się niektórych z nich (bądź brak) stanowi efekt różnorakich fabularnych łamańców, do których scenarzyści byli zmuszeni pod wpływem takich czy innych okoliczności towarzyszących powstawaniu danego obrazu. Nie zdecydowano się na to tylko w kontekście samego Grindewalda, w przypadku którego zdecydowano się na zupełną podmianę odtwórcy, co jednak skutkuje pewnym dysonansem poznawczym u widza. I żeby było jasne – Mads Mikkelsen wypada całkiem nieźle, gra jednak z zupełnie innym temperamentem niż Johnny Depp.

Dużym atutem pierwszej odsłony była zdolność oczarowania widza nowymi „magicznościami”, mieszczącymi się w konwencji uniwersum, które jednak nie mieściły się w książkowym pierwowzorze, co pozwalało tak twórcom popuścić wodze wyobraźni, co i dać się oczarować widzom. „Dwójka” to zagubiła, duchem zbliżając się do dalszych odsłon i w konsekwencji „Tajemnice Dumbledore’a” próbują ponownie znaleźć nową drogą, tym razem mnożąc i mnożąc nawiązania do oryginału, a zarazem uciekając od fabularnych ślepych uliczek poprzedniczek. Z przeciętnie udanym rezultatem.

Fantastyczne zwierzeta Tajemnice Dumbledorea   recenzja filmu 103645,2


„Fantastyczne zwierzęta: Tajemnice Dumbledore’a” swego rodzaju odpowiednik gwiezdno wojennej „Zemsty Sithów”, próbującej ratować nowy cykl po rozczarowującej drugiej części. Sądzę, iż wychodząc z kina większość widzów odczuje ulgę pragnąc ponownie wrócić do uniwersum, choć już w innej epoce i z innymi postaciami.


Piotr „Klemens” Kociubiński
E-mail autora: klemens(at)sztab.com
Autor: Klemens


Przedyskutuj artykuł na forum

Ustaw Sztab jako strone startowa O serwisie Napisz do nas Praca Reklama Polityka prywatnosci
Copyright (c) 2001-2013 Sztab VVeteranow